wtorek, 29 listopada 2016

CIASTO BANANOWE Z MAKIEM

No i stało się. Choć powinniśmy jeszcze tkwić,  w jesiennym klimacie, zima postanowiła zawitać do nas troszkę wcześniej. Jak zwykle, w takich przypadkach, drogowcy postanowili utrzymać element zaskoczenia i pozostawili kierowców na pastwę losu, lub lodu, jak kto woli. Podróż, która zazwyczaj trwa, nieco ponad godzinę, tym razem wydłużyła się do 3 godzin. Zsuwające się z górki samochody, ciężarówki w rowach, biegający przez środek ronda kierowcy. Na brak emocjonalnych uniesień, nie można było narzekać. Sytuacja była napięta, jak zapomniany balon, podłączony pod kompresor. 
W każdej sytuacji, staram się jednak odnaleźć coś pozytywnego, próbując jednocześnie wyszarpywać plusy lawirujące w powietrzu. Wiedziałem, że nie mogę, cały czas obserwować tego chaosu, więc oczami wyobraźni powędrowałem do kuchni. Stanąłem przy wyspie i mój wzrok zastygł, na dziwnie wygiętym owocu. Nie wyglądał zbyt dobrze. Na jego skórze, można było dostrzec ciemne obrazy, które naniesione pędzlem czasu, tworzyły niezły malarski bałagan. Wiedziałem, że jego godziny, albo też minuty są policzone, dlatego moja uwaga, skupiła się tylko na nim. Z prędkością światła, zacząłem się przemieszczać, pomiędzy pomysłami. Szukałem najszybszego i najprostszego rozwiązania. Nagle świat zawirował, a ja uderzyłem głową w boczną szybę. Samochód wpadł w poślizg. Myślałem, że ten wstrząs zresetuje, dotychczas poukładane myśli, ale wszystko było w najlepszym porządku. Jechałem dalej, a wraz ze mną wizja dojrzałego banana, który swe wygięcie przełożył na mój uśmiech. 


  • 3 dojrzałe banany,
  • 1 szklanka mąki pszennej,
  • 1 szklanka mąki owsianej,
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
  • 1/2 szklanki orzechów włoskich,
  • sok z połowy cytryny,
  • 1 łyżeczka cynamonu,
  • 1 kopiasta łyżka maku,
  • szczypta soli,
  • 100 ml oleju z pestek winogron, 
  • 2 kostki czekolady,
  • ok. 1/2 szklanki ksylitolu. 


  1. Suche składniki mieszamy ze sobą (mąki, mak, proszek, soda, ksylitol).
  2. Olej mieszamy z bananem, oraz sokiem z cytryny.
  3. Łączymy mąki, oraz składniki mokre. 
  4. Dodajemy do ciasta, pokruszone orzechy. Zostawiamy kilka do posypania na wierzchu. 
  5. Ciasto przekładamy do keksówki, wyłożonej papierem do pieczenia (wym. 30 cm), posypujemy orzechami i startą czekoladą. 
  6. Pieczemy przez ok. 55-60 minut, w temperaturze 180 stopni. 

Ludzie często, z pogardą patrzą na czarnego, poszarpanego zębem czasu, banana. Mam świadomość tego, że nie wygląda on zbyt apetycznie, ale gdy wciśniemy go w powyższe ciasto, będziemy piszczeć z zachwytu. Myślę, że zachwalanie ciasta bananowego, mija się z celem. Powiem krótko: Jest PRZEPYSZNE ! Dzień dobry. Miłego i smacznego dnia życzę :) 

1 komentarz: