Na pewnym etapie kucharzenia, staramy się szukać klasyków, smaków dzieciństwa i czasem serwujemy je zgodnie z zapamiętanym smakiem, ale niekiedy szukamy czegoś nowego. Tak też było w przypadku tytularnej Pani Zupy, która samym ogórkiem uraczyć się nie chciała i zaprosiła do igraszek Pana Jarmuża ;) Cóż wyszło z tego połączenia ??? Poniżej przedstawiam efekty i krótki opis tej kulinarnej orgii.
- 6 ogórków kiszonych,
- 1 por,
- 2 ząbki czosnku,
- 4 małe ziemniaki,
- 1 sporej wielkości marchew,
- 1 korzeń pietruszki,
- 1/4 korzenia selera,
- 3 liście laurowe,
- 4 ziarna ziela angielskiego,
- 4 ziarna pieprzu czarnego,
- koperek ( dysponowałem mrożonym ),
- 1,5 l bulionu warzywnego,
- pieprz, sól.
- olej rzepakowy,
- Por podsmażamy na oleju rzepakowym, po czym dorzucamy do niego, pokrojone w kostkę : marchew, pietruszkę oraz seler.
- Wrzucamy do garnka ziele angielskie, liść laurowy, oraz pieprz.
- Ziemniaki kroimy również w kostkę i dorzucamy do gara.
- Chwile po ziemniakach wrzucamy starte na jarzynowe ogorki kiszone.
- Mieszamy i wszystko zalewamy gorącym bulionem, doprawiamy.
- Dusimy pod przykryciem, do uzyskania odpowiedniej miękkości warzyw.
- Na chwilę przed ściągnięciem garnka z pieca, wrzucamy do zupy, dwie garście rozdrobnionego jarmużu i gotujemy przez około 2 minuty. W moim przypadku, jarmuż wylądował i w trakcie gotowania, jak i pod koniec. Chciałem uzyskać zupę bardzo gęstą, gdyż pierwszy pomysł obejmował zupę krem. Jednak żeby zachować prozdrowotne właściwości jarmużu, dorzuciłem drugą garść.
- Zupę na talerzu posypujemy koperkiem, lub dorzucamy do gara przed samym podaniem.
Zupy są zawsze mile widziane w porze zimowej. Nie ma nic lepszego, niż miska gorącego wywaru z warzyw, który prezentuje się bardzo dobrze, a przy tym wybornie smakuje. Nie bójcie się kombinowania, nawet jeśli coś nie wyjdzie, zdobędziecie świadomość smakową, która następnym razem poprowadzi Was do sukcesu. Pozdrawiam i życzę smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz