Zmieniałem wczoraj tysiące razy koncepcję, cóż ciekawego wykombinować i w którą stronę pójść. W związku z tym, że ostatnio usłyszałem o czymś takim jak detoks jaglany, postanowiłem uderzyć w kaszę jaglaną , która podobno jest cudotwórczynią wśród oczyszczaczy organizmu. Jak na razie nie do końca wiem o co w tym chodzi, ale zagłębiam się w temat. Wszystkim, którym nadal są nieznane zalety kaszy, oczywiście je przybliżę, wykorzystując kombinację klawiszową CTRL,C i V.
"Jagły to najstarsza znana kasza. Otrzymuje się ją z nasion prosa, uprawianego już w epoce neolitu. Pod względem wartości odżywczej dorównuje kaszy gryczanej. Ma mało skrobi, za to dużo łatwo przyswajalnego białka. Wyróżnia się najwyższą zawartością witamin z grupy B: B1, (tiaminy), B2 (ryboflawiny) i B6 (pirydoksyny) oraz żelaza i miedzi.Kasza jaglana jest lekkostrawna i nie uczula, bo nie zawiera glutenu. Dlatego warto ją polecić osobom chorującym na celiakię stosującym dietę bezglutenową, a także cierpiącym na niedokrwistość. Ma właściwości antywirusowe, zmniejsza stan zapalny błon śluzowych (wysusza nadmiar wydzieliny), jest zatem dobrym domowym lekarstwem na katar.Kasza jaglana ma działanie zasadotwórcze, odgrywa więc dużą rolę w przywróceniu równowagi kwasowo-zasadowej w organizmie. Jagły to ważny składnik diety zasadowej.
Kasza jaglana zawiera krzemionkę, mającą zbawienny wpływ na włosy, skórę i paznokcie. Krzem pełni też ważną rolę w mineralizacji kości (zapobiega ich odwapnianiu).
Jagły dostarczają również dużych ilości witaminy E i lecytyny, która korzystnie wpływa na pamięć i koncentrację oraz reguluje poziom cholesterolu we krwi - o obecność tej kaszy w diecie powinny zatem zadbać osoby pracujące intensywnie umysłowo, np. maturzyści czy studenci przygotowujący się do sesji.
Czy można jeść kaszę jaglaną, będąc na diecie? Kasza jaglana, tak jak wszystkie kasze, jest dość kaloryczna - 100 g kaszy jaglanej to ok. 350 kalorii). Ma też wysoki, jak na mało przetworzone produkty zbożowe, indeks glikemiczny (71 - dla ugotowanej kaszy jaglanej, dla porównania: ryż brązowy i kasza gryczana mają indeks glikemiczny ok. 50), tzn. szybko podnosi poziom cukru we krwi, nie jest więc wskazana dla diabetyków i osób będących na diecie Montignaca. Jednak nawet osoby odchudzające się nie powinny całkowicie rezygnować z jedzenia kaszy jaglanej - zawarty w niej krzem poprawia przemianę materii." /poradnikzdrowie.pl/
MASA
- 1 szklanka kaszy jaglanej ( przed ugotowaniem ),
- 2 szklanki mleka sojowego waniliowego,
- 1,5 puszki mleczka kokosowego ( tylko twarda część, dlatego przechowywać mleko w lodówce przed przygotowaniem ),
- 2 łyżki ksylitolu,
- 2 łyżki amaretto,
- 100 g wiórków kokosowych + 50 g do posypania,
- borówka amerykańska.
SPÓD
- 1 szklanka mąki owsianej,
- 1 szklanka mąki kokosowej ( czas będzie zmienić skład spodów bo mąki się kończą ),
- 6 łyżek masła orzechowego,
- 1/2 szklanki płatków jaglanych,
- 1 banan
- 1 łyżka kakao,
- 4 łyżki ksylitolu.
- Przyrządzanie rozpoczynamy oczywiście od przygotowania spodu. Mąkę owsianą mieszamy z kokosową i pozostałymi suchymi składnikami.
- Dorzucamy d miski masło oraz banana i wyrabiamy kruche ciasto.
- Wsypujemy nasze ciasto na blaszkę wyłożoną papierem i równomiernie rozprowadzamy na całej powierzchni.
- Pieczemy przez ok 15-20 minut ( wszystko zależy od pieca ) w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni ( termoobieg ).
- Gdy ciasto wyciągniemy z piekarnika, zabieramy się za naszą masę jaglano-kokosową. Kaszę gotujemy w mleku waniliowym ( w trakcie pieczenia ) zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
- Do lekko przestudzonej kaszy dodajemy mleko kokosowe, amaretto, 2 łyżki ksylitolu - blendujemy, miksujemy, ugniatamy na gładką masę.
- Do masy dodajemy uprażone na patelni wiórki kokosowe ( 100g ) i ponownie mieszamy ( tym razem łyżką ).
- Masę przekładamy na upieczony spód i równomiernie ją rozprowadzamy. Posypujemy wiórkami kokosowymi ( 50g ) i układamy na wierzchu borówki.
- Po wystygnięciu ciasta, wkładamy je do lodówki, na co najmniej 2 godziny.
Wiem, wiem...ciężko będzie wytrzymać co najmniej dwie godziny by nie ukroić takiego ciacha. Muszę Wam się przyznać...nie wytrzymałem i już po około godzinie tańczyłem z nożem przy blaszce. Ciasto nie zabija słodyczą, ale delikatny smak kokosa i borówki, zabiera nas w niebiańską podróż, która nie kończy się na jednym kawałku, jak kariera Glenna Madeirosa...chcemy więcej, więcej...ok, lekko popłynąłem. Życzę udanego dnia i smacznego :)
Pychotka :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńNiebiańska podróż.....ooo tak!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzrobię z połowy składników na próbę, brzmi cudnie :D
OdpowiedzUsuńZrób z całości..nie pożałujesz :)
Usuńja bym dosłodziła np. daktylami! ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
Usuńczy zamiast ksylitolu można dodać syropu klonowego
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
UsuńOk, już wiem co upiekę w sobotę, dzięki za przepis :)
UsuńO matko.....juz czuje ten smak ...
OdpowiedzUsuńO matko.....juz czuje ten smak ...
OdpowiedzUsuńJaka wielkość blaszki i puszki mleczka kokosowego?
OdpowiedzUsuńJaka wielkość blaszki i puszki mleczka kokosowego?
OdpowiedzUsuńMleczko kokosowe 400 ml :) Blaszka ok. 25 cm na 20 cm :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwłaśnie robię ! lekko zmodyfikowałam spód i dodałam zamiast mąki kokosowej więcej mąki owsianej i jaglanej oraz zmielone siemię, słonecznik oraz syrop daktylowy i olej kokosowy ;) piecze się własnie i pięknie pachnie, zreszta wórki i kasza jaglana tez <3 jak wyjdzie to będe w siódnym niebie. I jutro, jak juz zastygnie to poleję jeszcze polewą czeko ;-)
OdpowiedzUsuń