Zapotrzebowanie na bezglutenowe produkty, coraz częściej zmusza mnie do porzucania mojego serdecznego, pszennego przyjaciela i popycha do glutenfree kombinacji. Jeśli chodzi o włoski placek, przedstawiałem go już w odsłonie z patelni, z piekarnika, ale zawsze wspólnym mianownikiem była mąka pszenna. Wczoraj wskoczyłem na wyższy level i mogę sam sobie pogratulować pysznej obiado - kolacji. Musiałem uważać by nie zjeść wszystkiego, bo nie ukrywam, eksperyment okazał się strzałem w dziesiątkę.
- 125 g mąki gryczanej,
- 125 g maki z ciecierzycy,
- 200 ml ciepłej wody.
- 7 gram suchych drożdży ( 1 opakowanie ),
- 1 łyżeczka cukru,
- szczypta soli,
- 2 łyżki oleju,
- 1 łyżeczka suszonej bazylii,
- Cukier mieszamy z ciepłą woda i Drożdżami. Odstawiamy na bok by drożdże ruszyły ( ok 15-20 minut ).
- Mąki mieszamy z solą i bazylią.
- Gdy drożdże są gotowe, dodajemy je do mąk, dolewamy olej i mieszamy ciasto. Nie przejmujemy się nieciekawą konsystencją i odstawiamy na około 30-45 minut w ciepłe miejsce.
- Gdy ciasto odrobinę "ruszy" smarujemy olejem formę, w której wyląduje ciasto i smarujemy olejem dłonie by podczas wyciągania ciasto nie przyklejało się do dłoni.
- Rozprowadzamy ciasto po całej blaszce i smarujemy dodatkowo wierzch olejem.
- Smarujemy sosem i układamy nasze dodatki ( wspomnę o nich za chwilę ).
- Pieczemy przez około 12-15 minut w temperaturze 200 stopni.
Nie będę narzucał nikomu co ma władować na swoją wersję włoskiego placka, dlatego to co napisze poniżej jest przykładem, który wylądował u mnie.
- garść pieczarek,
- garść oliwek,
- garść jarmużu,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- sos pomidorowy,
- kawałek papryki chilli.
- Cebulę i czosnek kroimy w talarki i podsmażamy krótką chwilę ( bardzo krótką ) Ściągamy z patelni.
- Pieczarki podsmażamy przez chwilę, a pod koniec doprawiamy pieprzem i solą. Ściągamy z patelni.
- Sos pomidorowy można zastąpić ketchupem ( wersja dla leniwych ), lub podsmażyć czosnek z pomidorami ( puszka ) i doprawić pieprzem, solą, bazylią, oregano. Sos redukować, tak by zrobił się gęsty. Naprawdę bardzo ekspresowy i chyba najpyszniejszy sos do pizzy.
- Pizzę smarujemy sosem, układamy cebulę, pokrojone oliwki, pieczarki oraz chilli i wkładamy do piekarnika.
- Na pięć minut przed wyciągnięciem z piekarnika, wrzucamy na patelnię jarmuż i podsmażamy go przez chwilę.
- Jarmuż wrzucamy na pizzę po wyciągnięciu z pieca ( obróbka w piecu zrobiłaby z niego chipsy ). Podajemy z sosem czosnkowym, ketchupem lub sokiem malinowym ( jesli ktoś ma takie upodobania ) .
Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu ten smak i zdrowy akcent. Naprawdę musiałem bardzo się starać by nie pożreć tej pizzy w locie. Głodomorom i łasuchom polecam składniki pomnożyć i dopasować do ilości domowników. gdyż 30 centymetrowa pizza to dla jednego za mało. Miłego dzionka życzę, oraz smacznego :)
ROBIŁAM KIEDYŚ TEŻ COŚ PODOBNEGO, TYLE ŻE Z SAMEJ CIECIORKI, FAJNY POMYSŁ1
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWspaniała pizza!Koniecznie muszę wypróbować :) Robiłam raz z samej maki gryczanej, ale trochę się ciasto rozpadało :(
OdpowiedzUsuńMąka z cieciorki jest dobrym spoiwem :)
UsuńTyle ciekawych postów, że nie nadążam :D. Ale już pare Dań wypróbowałam, były pyszne. Przedewszystkim te bezglutenowe i bezcukrowe :). Dzieki serdeczne!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakują moje potrawy. Pozdrawiam :)
UsuńTyle ciekawych postów, że nie nadążam :D. Ale już pare Dań wypróbowałam, były pyszne. Przedewszystkim te bezglutenowe i bezcukrowe :). Dzieki serdeczne!!
OdpowiedzUsuńMuszę to napisać... Kocham Cię za ten przepis!!! Uratowałeś właśnie moją wiarę w wegańską i bezglutenową dietę. Tej pizzy NICZEGO nie brakuje... Jest pyszna!!! Dziękuję!!!!
OdpowiedzUsuńNiestety, mnie ta pizza nie przypadła do gustu. Po pierwsze spód mocno przywarł do blaszki, pomimo, że blaszka była wysmarowana olejem.
OdpowiedzUsuńPo drugie w cieście czuć było gorycz. Nie wiem jaka tego przyczyna. Poszukiwania przepisu na pizze muszą trwać dalej.
Robiłam. Naprawdę smaczna :) Ciasto fajnie urosło. Jutro robię kolejną porcję :)
OdpowiedzUsuń