W związku z tym, że uwielbiam buraki w każdej postaci, upiekłem ich ostatnio odrobinę i postanowiłem podać je w nieco innej odsłonie. Długo się zastanawiałem, co z nimi zrobić, czy zawinąć je w ciasto i zrobić pierogi, czy może ogarnąć jakąś buraczaną tartę. W rezultacie, intensywne myślenie zakończyło się wraz z hasłem RACUCHY.
Czynności twórcze rozpoczynamy od pieczenia buraków (szt. 4 ). Zawijamy je w folię aluminiową i w temperaturze 180 stopni, pieczemy przez 1 godzinę.
- 1/2 szklanki mąki pszennej,
- 1/2 szklanki mleka roślinnego,
- 1/2 łyżki drożdży suchych,
- szczypta soli,
- 1 łyżeczka ksylitolu,
- łyżka oleju.
- Mąkę rozrabiamy z drożdżami i mlekiem. Odstawiamy na około 30 minut.
- Po upływie powyższego czasu, dodajemy sól, olej i wszystko mieszamy.
- Buraki kroimy w plastry, grubości około 1 cm, obsypujemy papryką czerwoną ( może być mieszanka słodkiej i ostrej ) i zamaczamy je w cieście.
- Smażymy na patelni lekko przesmarowanej olejem kokosowym. Tłuszcz wykorzystany przy pierwszym smażeniu, wystarczy na smażenie całości przygotowanego pakietu.
SOS Z NERKOWCÓW
- 1/2 szklanki nerkowców,
- 1/4 szklanki wody,
- 1 łyżeczka płatków drożdżowych,
- 1 łyżka soku z cytryny,
- pieprz i sól.
- Nerkowce moczymy we wrzątku przez 1 godzinę.
- Po odlaniu wody z nerkowców, wrzucamy do blendera i miksujemy z pozostałymi składnikami. Wodę dolewamy stopniowo, do momentu uzyskania odpowiedniej konsystencji.
Do podania wykorzystałem idealnie pasującą rukolę, oraz pomidorki koktajlowe. Całość pokrył sos z nerkowców, o którym prawie zapomniałem. Dla podkręcenia smaku, można też użyć sosu na bazie octu balsamicznego. Wbrew pozorom, danie przygotowuje się bardzo prosto i sprawnie, co finalnie daje nam efekt SMACZNIE ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz