PIERNIK Z POWIDŁAMI

Staram się zamieszczać przepisy mało skomplikowane, wręcz bardzo proste, takie które nie odstraszają osób troszkę słabiej poruszających się po salonach kuchennych. Nie żebym był lwem parkietu kulinarnego, ale z doświadczenia wiem, że nie wszyscy mają taką zajawkę na mieszanie w garach. Po babce, która zrobiła furorę wśród znajomych i nieznajomych, przyszedł czas na równie prosty piernik, który na pewno zasmakuje kolejnym osobom spragnionym słodyczy. 

• 2 szklanki mąki pszennej,
• 1 szklanka soku pomarańczowego,
• 2 łyżki przyprawy do piernika ( całe opakowanie ),
• 1 łyżka kakao,
• 1/2 szklanki oleju,
• 1/2 szklanki ksylitolu,
• 2 łyżki prażonych jabłek,
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
• 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
• odrobina tłuszczu + kaszka manna do formy ( choć nie do końca wiem, czy to potrzebne ).
• powidła.

1. Suche składniki mieszamy z mokrymi.
2. Formę smarujemy tłuszczem, obsypujemy kaszką.
3. Wlewamy ciasto i wstawiamy do piekarnika ( 180 stopni, góra-dół ).
4. Pieczemy przez około 50-60 minut ( wszystko zależy od piekarnika ). Upieczenie ciasta sprawdzamy patyczkiem, który powinien być suchy. 
5. Po wyciągnięciu i całkowitym wystudzeniu, przecinamy piernik nitką ( najlepszy znany mi sposób ) i smarujemy środek powidłami. 

Być może znajdziecie w sieci różne, ciekawsze przepisy, ale czy znajdziecie prostszy ? No chyba, że ciasto z kubka pojawiło się w wersji piernikowej ...Hah ;) Ciekawi smaku, niech biorą miksery w dłoń i szybko wrzucają przyspieszone obroty. Życzę samych słodkości, oraz smacznego :)