Nie musiałem długo czekać na odzew ze strony, jak się okazało obrażonej na mnie śmiertelnie Jaglanki. Życzliwe owoce, które z lekko przymrużonym okiem przyglądały się moim poczynaniom z Gryczaną, szybko strzeliły z ucha licząc na kolejne harce z Królową Kasz. Wracając z pracy byłem już świadomy tego co mnie czeka, ale twardo z dumnie wyprężoną klatą, byłem przygotowany na wszystko. Choć nie czułem się winny, w głowie układałem już mowę ubraną w skruchę. Zamierzałem stłumić pożar zanim dojdzie do potężnego wybuchu emocjonalnego i popołudnie spędzić spokojnie. Wejście do domu przeciągałem w nieskończoność, kręcąc się przed drzwiami jak początkujący akwizytor przed biurowcem. Bałem się nacisnąć klamkę. Mijały kolejne minuty, nie przynosząc żadnego rozwiązania, a ja stawałem się coraz bardziej głodny po całym dniu pracy. Dość ! - wykrzyczał mój wewnętrzny głos i wpadłem do domu z zamiarem wyjaśnienia niewygodnej sytuacji. Moje oko nie zdążyło ogarnąć sytuacji, gdyż od razu rozwydrzona Dama cisnęła we mnie cebulą. Starałem się robić uniki, podskakiwałem, kładłem się, ale ona za każdym razem trafiała. Widziałem kątem oka, że na blacie rozsiadł się Bób i klaszcząc, nadaje tempo wyrzutu kolejnych cebul. Wiedziałem, że nie mam szans. Nic nie ugram przy takiej ekipie, więc poddałem się i przystąpiłem do nakazanych czynności.
Jeśli wśród czytających znajdują się entuzjaści pieczonej cebuli, na pewno spodoba im się ta propozycja. W trakcie degustacji wybrałem największą cebulę i po pierwszym kęsie wiedziałem, że nie będzie ona ostatnią. Polecam i życzę smacznego :)
- 6 cebul,
- 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej,
- 0,5 kg bobu,
- 3 ząbki czosnku,
- papryka czerwona słodka,
- 1/2 papryczki chilli,
- pieprz,
- sól,
- olej kokosowy,
- 1 szklanka bulionu warzywnego,
- olej kokosowy,
- Kaszę jaglaną gotujemy zgodnie z obowiązującymi zasadami.
- Bób gotujemy przez 15 minut we wrzątku z odrobiną cukru. Pod koniec dodajemy szczyptę soli.
- Cebulę obieramy i odcinamy górną część (ogonek) i łyżką wybieramy środek, tworząc coś na kształt miseczki.
- 1/3 wydrążonej cebuli, drobno siekamy i podsmażamy z czosnkiem.
- Bób mieszamy z kaszą i podsmażoną cebulą.
- Farsz upychamy w cebulę.
- Układamy je w naczyniu żaroodpornym i podlewamy szklanką bulionu warzywnego.
- Pieczemy przez ok. 1 godzinę (pod przykryciem) w temp. 180 stopni.
- Na ostatnie 10 minut ściągamy pokrywę.
- Podajemy solo lub w zestawie ze świeżymi warzywami.
Jeśli wśród czytających znajdują się entuzjaści pieczonej cebuli, na pewno spodoba im się ta propozycja. W trakcie degustacji wybrałem największą cebulę i po pierwszym kęsie wiedziałem, że nie będzie ona ostatnią. Polecam i życzę smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz