Minął dokładnie rok, kiedy rozpocząłem akcję Tort Urodzinowy dla Gosi. Niesamowite jak szybko ten czas płynie i ile można zdziałać przez 365 dni. Inicjatywa zakończyła się sukcesem, o którym dziś chciałbym w skrócie opowiedzieć. Dla tych, którzy nie wiedzą, czym była akcja i z jakim przedsięwzięciem się wiązała na wstępie przedstawię kilka faktów, które się z nią wiązały.
Tort urodzinowy dla Gosi był to cykl biegów w których brałem udział i jednocześnie zbierałem środki na rehabilitację
oraz leczenie mojej niepełnosprawnej siostrzenicy Gosi. U Gosi
stwierdzono dziecięce porażenie mózgowe gdy miała 10 miesięcy. Choruje
na padaczkę, astmę oskrzelową, i ma problemy okulistyczne (uszkodzenie
nerwu wzrokowego w prawym oku ). Większość z tych imprez biegowych to były
ultramaratony organizowane na terenie kraju, w trakcie których informowałem zawodników o niniejszej akcji, licząc na wsparcie zarówno w
biegu jak i w sprawie wpłat na podane konto. We wrześniu przebyłem trasę mierzącą 800 kilometrów z Morskiego Oka na Hel. Bieg ten był tzw "wisienką na torcie" i symbolizował zakończenie akcji.
W trakcie tego biegu, przeszedł przeze mnie cały wachlarz emocji, poprzez radość, załamanie, łzy, spontaniczne wybuchy euforyczne, kończąc na szczęściu, które trudno opisać. Gdy stajesz w obliczu takiego przedsięwzięcia, nie zwracasz uwagi na przeciwności losu. Nieistotny jest ból fizyczny, który odczuwasz w trakcie stawiania kolejnego kroku, bo w głowie szaleje tylko jedna myśl: "...robię to dla Gosi". Nie ukrywam, że nie było lekko, ale opisanie tego przedsięwzięcia wymaga dłuższej relacji, która na pewno kiedyś zostanie ubrana w słowa.
Dokładnie rok temu byłem w tym samym miejscu i szykowałem się do pierwszego startu otwierającego akcję, cel przedsięwzięcia był jeden : Zabrać środki finansowe, które pozwolą na zakup windy osobowej, ułatwiającej przemieszczanie się niepełnosprawnej Gosi. Dziś patrzę z radością na efekty akcji, gdyż przy balkonie, na którym przesiadywała Gosia, STOI WINDA !!!! Tak Kochani, pomimo przeciwności losu, braku współpracy ze strony niektórych instytucji, możemy odnotować wielki sukces. NASZ WIELKI SUKCES !!!
Nie potrafię dziś myśleć racjonalnie, ciężko mi dziś zebrać myśli i jakoś sensownie ubrać w słowa, to co chciałbym Wam przekazać. Przez głowę przelatuje tysiąc myśli ubranych we wspomnienia i nieokiełznana radość. Z tego miejsca chciałbym raz jeszcze podziękować mojej wspaniałej ekipie, wszystkim ludziom, którzy byli bezpośrednio zaangażowani w akcję, sponsorom, partnerom, darczyńcom, przedstawicielom władz miast, przez które przebiegałem. Lista jest bardzo długa i szeroka, dlatego nie chcę personalnie wymieniać wszystkich. Każdy kto, choć myślą nas wspierał, może czuć się współtwórcą tego sukcesu.
Kochani potrzebujących jest mnóstwo, ale nas ludzi aktywnych, zdrowych, jest jeszcze więcej. Nie bójmy się podejmować wyzwań, wykrzyczeć tego o czym inni milczą. Społeczeństwo potrzebuje konkretnego celu, wskazania konkretnego kierunku, a pomoc przychodzi jak lawina. Dziękuję wszystkim raz jeszcze. JESTEŚCIE WSPANIALI !!!
Gosia i Przemek :)
Wspaniały z Ciebie człowiek!
OdpowiedzUsuńwzruszające, jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńwzruszające, jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńagen bola terpercaya
OdpowiedzUsuńagen casino online
agen sabung ayam
agen togel terpercaya