poniedziałek, 5 października 2015

KALAFIOR W PAPRYKOWYM CIEŚCIE

Już od jakiegoś czasu przymierzałem się do kalafiora obłożonego ciastem. Pomysł jednak potrzebował odpowiedniego wygrzania tematu, oraz kombinacji w jakiej miałby występować ów kalafior. Powodem odwlekania tego w czasie był też czas pieczenia takiego kalafiora, który wg. przeglądanych przeze mnie receptur, musiał zalegać bardzo długo w piekarniku. Postanowiłem nieco przyspieszyć przygotowywanie tego dania i przeprowadziłem zabiegi kulinarne po swojemu. Na efekty nie musiałem czekać 1,5 czy 2 godziny jak niektórzy proponowali. Po 40 minutach miałem na stole pyszną kulę obłożoną aromatycznym i chrupiącym ciastem. 


  • 1 średni lub mały kalafior,
  • 1/2 szklanki mąki z ciecierzycy,
  • woda,
  • 2 łyżki papryki słodkiej,
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej wędzonej,
  • 1 łyżeczka papryki chilli,
  • 1 łyżka płatków drożdżowych,
  • sól, pieprz.
  1. Kalafior gotujemy na parze przez około 10 minut, po czym go studzimy. 
  2. Mąkę mieszamy z przyprawami i dolewamy wody, by uzyskać konsystencję nieco gęstszą niż ciasto naleśnikowe ( Nie potrafię określić ile wody wlałem, gdyż przeprowadzałem eksperyment i ta ilość mi gdzieś umknęła. Podejrzewam, że było to około 1/3 szklanki ).
  3. Ciastem smarujemy ( użyłem pędzelka, który wydaje mi się odwalił kawał dobrej roboty ) kalafior i wkładamy go do naczynia żaroodpornego posmarowanego olejem.
  4. Pieczemy przez 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.  

Kalafior nadaje się jako drobna przekąska, którą podajemy z jogurtowym sosem czosnkowym, lub jakimś innym ulepszaczem smaku. Niewykluczone, że taki produkt świetnie się sprawdzi jako dodatek do ziemniaków i wegańskiego kotleta. Zastosowanie jak widać jest bardzo szerokie i nie wymaga długotrwałej obróbki termicznej. Życzę powodzenia w misji KALAFIOR oraz smacznego po jej wykonaniu. 


9 komentarzy:

  1. Wczoraj kupiłam kalafiora ;-P

    zapraszam do siebie :-) www.make-life-green.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ten pomysł na kalafiora zawsze wywoływał u mnie uśmiech, najczęściej spotyka się go w zapieczonym beszamelu i wygląda trochę jak mózg :) ale ten pomysł z mąką z ciecierzycy to super sprawa i koniecznie muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałem się znaleźć rozwiązanie, które jest niestandardowe ;)

      Usuń
  3. Ja jestem raw foodziakiem, także na surowo, chrup, chrup... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie robię! :) Zobaczymy co wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń