Po przebiegnięciu 800 kilometrów w ramach akcji Tort Urodzinowy dla Gosi, bardzo często dopada mnie głód, który muszę natychmiast zaspokoić. W takich sytuacjach wygrywa rozsądek i nie kombinuje w kuchni, wymyślając potrawy wymagające dużego nakładu czasowego. Skupiam się na czymś prostym, pożywnym, czymś co będzie akceptowalne przez wszystkich domowników. Potrawa prezentowana dziś, jest klasycznym daniem przygotowanym "nawinie" ( czyt. otwieram szafki i wrzucam do gara wszystko co się nawinie ).
SKŁADNIKI:
- 2 puszki pomidorów z puszki ( Wiem mogłem użyć świeżych, ale te były przeznaczone na ketchup ),
- 1 puszka ciecierzycy ( byłem bardzo głodny i nie przewidziałem, by wcześniej ugotować ciecierzycę ),
- 1 duża cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 łyżeczka sambal oelek,
- garść żurawiny,
- 1/2 łyżeczki suszonej bazylii,
- 1/2 łyżeczki suszonego oregano,
- szczypta wędzonej papryki,
- 1 łyżeczka czerwonej słodkiej papryki,
- pieprz, sól,
- oliwa z oliwek.
- Na patelni podsmażamy cebulę z czosnkiem, po czym dorzucamy pomidory i kontynuujemy obróbkę termiczną.
- Dorzucamy pozostałe składniki i dusimy by sos się odpowiednio zredukował.
- Podajemy z makaronem i dla podkręcenia smaku posypujemy natką pietruszki.
Przepis mało ambitny, jeśli chodzi o kucharzenie. W tym całym bałaganie jednak nie chodzi o komplikowanie sobie życia kuchennego, lecz poszukiwanie najkrótszej drogi do rozkoszy smakowej. Myślę, że jestem na dobrej drodze, zyskując przy tym sporo czasu. Smacznego :)
ostatnio robiłam identyczne danie, ale sos był mało aromatyczny, taki kwaśno-pomidorowy, mało słodki :(
OdpowiedzUsuń