poniedziałek, 21 listopada 2016

MAKARON Z CIECIORKĄ I KAPARAMI

Gdy dobiegałem do domu, mój żołądek szukając oparcia, był już przyklejony do kręgosłupa. Wiedziałem, że jeśli czegoś szybko nie zjem, dojdzie do stałego zrostu, którego tak prędko się nie pozbędę. Kiedy na klatce mijałem sąsiada, ten z zatroskaną miną spytał, czy przypadkiem nie potrzebuję pomocy, bo jakoś mizernie wyglądam. Nie zastanawiając się nad tym, podziękowałem i jak po dobrej imprezie, drążącą dłonią, próbowałem trafić kluczem w zamek. Kiepsko mi szło, dlatego musiałem wezwać na pomoc lewą dłoń, która nieco uciszyła dynamikę swej prawej koleżanki. Udało się. Gdy wszedłem do domu, dreszcze rzucały mną, jakbym pół życia przepracował w betoniarni, przy stole wibracyjnym. Czułem się podle. Skamląc z bólu, czołgałem się do lodówki, z nadzieją, że gdy ją otworzę, wysypią się słodycze, sery, wegańskie wędliny. Byłem gotowy czekoladę popychać tofu i zagryzać to kiszonym ogórkiem. Gdybym wiedział, co za chwilę będę musiał przeżyć, karmiłbym się tą myślą jeszcze przez jakiś czas. Po otwarciu drzwi, moje oczy zostały zaatakowane przez ostry promień światła. Zasłaniając oczy próbowałem dostrzec, czy coś poza szalejącym wiatrem znajduje się w miejscu, gdzie umarła moja nadzieja. Przez palce dostrzegłem jakieś kontury, które niewyraźnie rysowały się w blasku żarówki. Nie zastanawiałem się co to jest. Głód gwałcił moje myśli i nie pozwalał nawet na 5 minut konsternacji. Wrzuciłem wszystko do garnka i po 10 minutach, jarając się smakiem, mruczałem jak Golf 3 na mrozie. 


  • 3 spore pomidory, lub opcja ekspresowa 1 puszka,
  • 4 łyżki kaparów,
  • 2 cebule,
  • 3 ząbki czosnku,
  • 1 papryka chilli,
  • 1 szklanka ugotowanej ciecierzycy,
  • bazylia,
  • oregano,
  • pieprz,
  • sól,
  • szczypta papryki wędzonej,
  • liście roszponki,
  • olej z pestek winogron,
  • makaron.

  1. Ciecierzycę przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Trzeba ją uprzednio namaczać przez kilka godzin, dlatego lepiej będzie skorzystać z zapuszkowanej wersji. 
  2. Makaron wstawiamy i gotujemy go zgodnie z instrukcją na opakowaniu. 
  3. Cebulę podsmażamy na oleju wraz z czosnkiem i papryką chili.
  4. Gdy zawartość patelni się zeszkli, dorzucamy kapary, pomidory, oraz przyprawy.
  5. Smażymy przez kilka minut, tak by pomidorowy sos się delikatnie zredukował. 
  6. Dorzucamy do sosu ugotowaną ciecierzycę i dusimy przez kilka minut. 
  7. Na ugotowany makaron wrzucamy gotowy sos i dodajemy świeże liście roszponki, oraz bazylię.

W tym przypadku, nie ma sensu się rozpisywać. Jesteś głodny ? Działaj. Wszystkiego dobrego życzę z okazji 22 listopada. Smacznego ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz