Jarmuż w moim menu pojawił
się stosunkowo niedawno. Zdarzyło mnie się kilka lat temu dostrzec go przez
wystawę w jednym z warszawskich sklepów, ale z racji tego, że biegłem, jakoś
nie stałem się jego posiadaczem. Później bardzo długo szukałem w przeróżnych
dyskontach, marketach, sklepach ze zdrową żywnością, ale bezskutecznie.
Pamiętam gdy pewnego razu w jednym z dużych marketów zapytałem Panią
rozkładającą towar, czy może znajdę gdzieś pomiędzy warzywami jarmuż. Spojrzała
na mnie niepewnie, doszukując się w moich oczach podstępu i tak jakby
wyczekiwała mojej reakcji, kiwając głową w obydwie strony, oznajmiła mi, że nie
wie co to. Poddałem się, aż pewnego dnia dyskont spożywczy z owadem w
logotypie, wprowadził na stałe do swej oferty karbowanego kuzyna kapusty. Odtąd
gości w moim domu prawie codziennie i uszlachetnia większość potraw.
- 1 szklanka suchej ciecierzycy,
- 2 liście jarmużu,
- 1 pęczek pietruszki,
- 2 cebule,
- 4 ząbki czosnku,
- 2 łyżeczki kminu rzymskiego,
- szczypta imbiru,
- szczypta mielonej kolendry,
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- pieprz,
- sól,
- 2 łyżki oleju (do masy),
- olej do posmarowania falafeli.
- Ziarna ciecierzycy wrzucamy do garnka i zalewamy wodą. Odstawiamy na całą noc.
- Ciecierzycę wrzucamy do malaksera z pozostałymi składnikami i miksujemy na gładką masę.
- Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni i przygotowujemy blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Papier delikatnie przesmarowujemy olejem.
- Z powstałej masy lepimy małe kotleciki. Dobrze zmielona ciecierzyca, sprawi że formowanie jest bardzo proste. Układamy na blaszce i smarujemy na wierzchu olejem.
- Pieczemy przez 15 minut, po czym obracamy falafel i pozostawiamy na kolejne 15 minut.
- Podajemy z sosem koperkowym, czosnkowym, pomidorowym. W każdym zestawieniu będzie pysznie.
To danie jest propozycją dla wszystkich osób, które boją się potraw smażonych na głębokim oleju. Jak widać można też ogarnąć zdrowszą wersję, która tak jak i pierwsza, wymiata smakiem :) Życzę udanego dnia, oraz smacznego :)
Ile bym dała, żeby umieć gotować. Wchodzę tylko na te wszystkie strony i umieram z zazdrości do talentu gotowania. Na szczęście istnieją sklepy z wege żywnością - VegePaka niedługo się otwiera i już nie mogę się doczekać ich asortymentu!
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis, właśnie zrobię bo nie trzeba smażyć w oleju ;)
OdpowiedzUsuń