W związku z tym, że Rabarbar przebywa obecnie na urlopie wypoczynkowym i wszędzie jest go pełno, stał się bardzo częstym gościem w naszym domu. Być może przez wzgląd na stare czasy, upatrzył sobie warzywnik w naszym sąsiedztwie i przesiaduje przed nim codziennie. Nie straszne są mu zróżnicowane warunki atmosferyczne. Gdy świeci słońce, leniwo przeciąga się na skrzynkach wyłapując każdego przechodnia, który tylko zwróci wzrok w jego stronę. Gdy pada deszcz, stoi dumnie wyprężony i daje wszystkim do zrozumienia, że biorąc go do domu, można sobie zapewnić mnóstwo radości. Nawet gdy niebo płacze, on nie ustaje w swych optymistycznych działaniach i twardo stoi na straży dobrego smaku. Nasze relacje są bardzo mocno zacieśnione, więc gdy wychodzę z domu, mam prawie 100 % gwarancję, że nie wrócę sam. Tak też było tym razem. Gdy tylko wychyliłem nos z domu, od razu zobaczyłem uśmiechniętego długiego kumpla, który obejmował małą zmarzniętą Truskawkę. Nie mogłem ich zostawić na zewnątrz, więc ich zaprosiłem by mogli się ogrzać w cieple ogniska domowego.
CIASTO:
- 250 g mąki pszennej ( zwykłej,najzwyklejszej ),
- 250 g mąki orkiszowej,
- 1/2 szklanki wody,
- 1/2 szklanki oleju ryżowego lub innego bezwonnego ,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- ok. 3/4 szklanki cukru trzcinowego (można dać więcej),
- odrobina ekstraktu waniliowego.
- Suche składniki mieszamy z mokrymi i wyrabiamy ciasto, które nie będzie twardą zbitą masą, lecz przypominać będzie śliskiego gluta.
- Oddzielamy od ciasta 1/3 i odkładamy na bok.
- 2/3 rozkładamy na wysmarowanej olejem formie do tarty, formując wysokie brzegi ( 29 cm, )
Gdy mamy już gotowe ciasto, możemu zabrać się do wykonania naszego "farszu"
- ok. 1 kg rabarbaru,
- 250 g mrożonych truskawek (czekam z utęsknieniem na te świeże).
- Syrop daktylowy (opcjonalnie ),
- 4 łyżki skrobi ziemniaczanej + ok 1/3 szklanki wody.
- Rabarbar wrzucamy do garnka z truskawkami i chwile gotujemy w sokach, które puszczą owoce. Dolewamy odrobinę syropu daktylowego jeśli ktoś chce.
- Gdy rabarbar i truskawki odrobinę zmiękną, odlewamy prawie cały płyn, do miseczki ( zostawiamy to do wykonania lodów ) .
- Do owocowej masy dodajemy mąkę ziemniaczaną rozrobioną z zimną wodą. Wodę do mąki dolewamy stopniowo, tak by uzyskać konsystencję kisielu. Wszystko mieszamy.
- Owoce przekładamy na ciasto które znajduje się już w formie. a z 1/3 ciasta które odłożyliśmy, wycinamy paski i tworzymy kratkę.
- Tak przygotowane ciasto pieczemy ok 40 minut w temperaturze 200 stopni ( góra - dól ).
- Po lekkim przestudzeniu, można posypać pudrem z cukru trzcinowego.
Korzystam z rabarbarowych spotkań, tak często jak tylko mogę, Za chwile okaże się, że długiego kumpla zabraknie i będę musiał czekać na jego powrót cały rok. Ciasto polecam jako dodatek, pięknego słonecznego dnia, które spożywane w towarzystwie popołudniowej kawy, rozwala kubki smakowe. Smacznego.
może być olej kokosowy?
OdpowiedzUsuńczy mogę zrobix ciasto w tortownicy? i użyć mąki pszennej zamiast orkiszowej?
OdpowiedzUsuńJa myślę, że jak najbardziej! :)
UsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńCzy zamiast mąki pszennej mogę użyć innej? Np ryżowej?
OdpowiedzUsuń