FRITTATA ZE SZPINAKIEM I CIECIERZYCĄ

Gdy prosto z treningu wpadam do kuchni, zapominam, że najpierw wypadałoby ściągnąć obuwie biegowe, ogarnąć się, a dopiero później przyrządzać posiłek. Być może wynika to z tego,  że będąc ogarnięty endorfinowym szałem, szukam kolejnych wrażeń, dodatkowego zastrzyku pozytywnej energii, odprężenia. Wiele osób traktuje przygotowanie posiłku, jak zło konieczne i gdy tylko przyjdzie im stanąć przy blacie kuchennym, zachowują się jakby podłoga była usłana rozpalonym węglem. Wpadają do kuchni, w biegu chwytają pieczywo, zanim jeszcze sięgną do lodówki, szybkim, nie do końca sprawnym ruchem rozcinają je odliczając sekundy, czy aby nie za wolno to robią. Przy lodówce, zatrzymują się trochę dłużej, by zastanowić się nad skomplikowanym daniem, a i tak zazwyczaj w kanapce ląduje dziwnej maści smarowidło, bo taniec z warzywami wymaga specjalnego przygotowania. Czy przygotowanie smacznego, zdrowego, dobrze wyglądającego posiłku na prawdę jest czasochłonne i takie skomplikowane? Dziś postaram się pokazać, że moje romanse i dziwne relacje z warzywami, nie idą na marne. Nie musimy stosować kilkugodzinnych umizgów i wdzięczyć się do Pietruszki, czy innej Marchewki. Szybki, kilkunastominutowy numerek, pozwoli cieszyć się smakiem, jeszcze długo po spożyciu posiłku. 

• 1/2 szklanki mąki z cieciorki,
• 1/2 szklanki wody,
• 1 łyżka płatków drożdżowych,
• 1 łyżeczka ziaren kminu rzymskiego,
• szczypta cynamonu,
• szczypta imbiru,
• pieprz i sól,
• garść szpinaku,
• 1 mała cebula,
• 2 ząbki czosnku,
• mały kawałek papryczki chilli,
• 1/2 puszki ugotowanej ciecierzycy (wskazana ciecierzyca przygotowana we własnym zakresie),
• kiełki,
• pomidory,
• odrobina oleju ryżowego.

1. Mąkę z przyprawami i płatkami drożdżowymi, rozrabiamy z wodą i odstawiamy na bok.
2. Cebulę podsmażamy z czosnkiem i papryczką chilli, na małej ilości oleju. 
3. Dorzucamy na kilka sekund liście szpinaku. 
4. Wszystko wrzucamy do miski z mąką. 
5. Dorzucamy ziarna ciecierzycy i mieszamy. 
6. Powstałą masę wylewamy na rozgrzaną patelnie, wysmarowaną olejem i smażymy na małym ogniu,pod przykryciem. 
7. Co jakiś czas kontrolujemy proces smażenia i gdy "omlet" łatwo odchodzi od dna, przekładamy go na drugą stronę. Najprostsza metoda to zsunięcie frittaty na talerz i sprawnym ruchem przeniesienie na patelnie, by mogła obsmażyć się z drugiej strony. 
8. Gotowy placek, podajemy z kiełkami, pomidorami lub innymi dodatkami, które nam zalegają w lodówce. 

Jak widać nie potrzeba zbyt wiele czasu, by cieszyć się takim danie. Jeśli ktoś twierdzi, że zwykła kanapka zapchana serem lub byle pastą jest lepsza, zapraszam na degustację. Gwarantuje, że podłoga w kuchni, przestanie parzyć, a szybkie posiłki staną się smaczne i kolorowe.